Te instrumenty muzyczne są warte miliony dolarów i wcale nie dlatego że są zrobione ze złota. O ich wartości stanowi coś zupełnie innego. Już się domyślasz?
#3
„Reach Out to Asia”
Pod koniec 2004 roku w Indonezji doszło do potężnego trzęsienia ziemi (9 stopni w skali Richtera), w wyniku którego ogromna fala tsunami wyrządziła ogromne szkody wzdłuż całego wybrzeża Oceanu Indyjskiego.
Ucierpiała nie tylko Indonezja, ale także Sri Lanka, Tajlandia i Indie. Rozmiar katastrofy był niewyobrażalny, dlatego wsparcie do Azji płynęło z całego świata.
Pomoc dla Azji
Artyści też chcieli pomóc i zorganizowali akcję pod hasłem „Reach Out to Asia”. Dwudziestu znanych muzyków złożyło autograf na gitarze elektrycznej Fender Stratocaster, której wartość rynkowa wynosiła wówczas 350 dolarów.
Kto podpisał gitarę?
Instrument podpisali: Mick Jagger, Keith Richards, Eric Clapton, Brian May, Jimmy Page, David Gilmour, Jeff Beck, Pete Townsend, Mark Knopfler, Ray Davies, Liam Gallagher, Ronnie Wood, Tony Iommi, Angus i Malcolm Young, Paul McCartney, Sting, Ritchie Blackmore oraz Def Leppard.
Ostateczna cena
Gitarę sprzedano na aukcji w Katarze w 2005 roku za 2.8 milionów dolarów filantropce Sheikha Mayassa Al Thani. Oczywiście całą sumę przekazano poszkodowanym w Azji.
#2
„The Black Strat”
Gitara „Reach Out to Asia” bardzo długo była najdroższą gitarą świata. W 2019 roku na jej miejsce wskoczył „The Black Strat”, czarny Fender Stratocaster Davida Gilmoura z Pink Floyd.
Muzyk, kiedy kupował instrument w 1969 roku, z pewnością nie przypuszczał, że kiedyś będzie wart miliony. Gitara pierwotnie miała inny kolor (tzw. sunburst), ale przemalowano ją na czarno w znanym sklepie muzycznym Manny’s Music w Nowym Jorku.
Gitara na aukcji
Na początku 2019 roku Gilmour ogłosił, że wystawi na aukcję wiele swoich gitar na cele charytatywne. 20 czerwca 2019 roku, „Black Strat” stała się najdroższą gitarą w historii.
Kupił ją kolekcjoner gitar i właściciel Indianapolis Colts, Jim Irsay za prawie 4 miliony dolarów.
#1
Martin D-18E
D-18E był jednym z pierwszych elektroakustycznych instrumentów marki Martin Guitars. Został wyposażony w dwa pickupy DeArmond oraz trzy pokrętła do regulacji parametrów dźwiękowych. Elektronika była zamontowana na świerkowym topie, co nie wpływało najlepiej na brzmienie gitary.
Ikona muzyki grunge
Fabrykę Nazareth w Pensylwanii, opuściło zaledwie 302 takich egzemplarzy. Kurt Cobain stał się właścicielem dokładnie siódmej sztuki. Muzyk kupił gitarę w 1992 roku w sklepie Voltage Guitars w Los Angeles. Od razu ją zmodyfikował, np. dodał pickup Bartolini 3AV.
Dlaczego ta gitara jest tak kultowa
Kurt Cobain zagrał na niej podczas legendarnego koncertu Nirvany „MTV Unplugged” w 1993 roku. Artysta wycisnął z niej wówczas wszystko to, co najlepsze, zapisując się na kartach historii muzyki.
Podobno Cobain często używał jej w domu i być może był to ostatni instrument, który miał w rękach. Na to jednak nie ma żadnych dowodów.
Losy gitary po śmierci Kurta
Po śmierci Kurta gitarę otrzymała w spadku jego córka, Frances Bean i tutaj zaczyna się bardzo zawiła historia, która zasługuje na osobny artykuł.
Ostatecznie, Martin D-18E Kurta Cobaina trafił w ręce kolekcjonera za rekordową sumę: 6.1 miliona dolarów. Ponoć kwota przerosła oczekiwania samego organizatora aukcji w Los Angeles, który liczył na 2 miliony dolarów.
Zdjęcie tytułowe: Devon Divine/Unsplash