Rekiny złą sławę zawdzięczają głównie filmom. Tak naprawdę nie są wcale takie groźne. Czytaj dalej i dowiedz się dlaczego.
Spis treści:
Strach się bać
„Szczęki” – na 100% znasz ten amerykański dreszczowiec z 1975 roku na podstawie bestsellerowej powieści Petera Benchleya o tym samym tytule. Świetne zdjęcia, wspaniała gra aktorska, genialna ścieżka dźwiękowa Johna Williamsa. Spielberg i ekipa dowieźli naprawdę dobry thriller.
Przypomnij sobie trailer.
Film dobył 3 Oscary, przeszedł do historii kinematografii jako jeden z najbardziej kasowych (zarobił prawie 500 milionów dolarów) oraz… chyba już na zawsze nadszarpnął wizerunek rekina. W „Szczękach” ta ryba jest ekstremalnie złowroga, nieprzewidywalna i nad wyraz agresywna. Terroryzuje mieszkańców nadmorskiego miasteczka Amity Island. Niektórych nawet pożera.
To fakt — rekiny nie lubią ludzi
Życie to nie Hollywood. W prawdziwym świecie, rekiny nie gustują w ludziach. Wolą foki, lwy morskie i ryby. Dlaczego więc zdarza im się „zaatakować” człowieka?
Najpierw kilka istotnych faktów.
Istnieje ponad 500 gatunków rekinów, z których:
- tylko 3 są odpowiedzialne za śmiertelne ataki na ludzi: żarłacz biały, żarłacz tygrysi i żarłacz tępogłowy,
- 10 uważa się za niebezpieczne dla człowieka,
- 27 może zaatakować ludzi lub łodzie.
Zgodnie z danymi International Shark Attack File (ISAF) w latach 1958-2023 odnotowano 2900 ataków rekinów na ludzi, z czego 633 śmiertelnych. Dla porównania ponad 4000 osób ginie co roku od uderzenia pioruna (uśrednione dane dla całego świata).
* W Stanach Zjednoczonych szansa na zaatakowanie przez rekina wynosi 1 do 11,5 miliona (dane z Muzeum Historii Naturalnej na Florydzie).
Rekiny mogą zaatakować człowieka, bo?
Na przykład mają kiepski wzrok.
Rekiny nie widzą kolorów i są krótkowidzami. Mogą pomylić surfera odpoczywającego na desce z nogami zanurzonymi w wodzie z foką, czyli ze smacznym, tłustym kąskiem. Podpłyną bliżej, żeby zbadać temat. Ugryzą i zawiedzione odpłyną w poszukiwaniu prawdziwego obiadu.
Rekin nie taki straszny jak go malują!
Gdyby żarłacz biały nie miał pięciu metrów długości i potężnej szczęki wysadzonej ostrymi kłami, rana nie byłaby zbyt głęboka. Większości osobom zaatakowanym przez rekina udaje się wydostać z wody o własnych siłach.
Najbardziej narażoną grupą na ataki rekinów są surferzy. W Australii w latach 1958-2023 odnotowano 261 śmiertelnych ataków (z 633 na całym świecie). Naukowcy prowadzą tam badania nad skutecznymi sposobami na odstraszanie rekinów.
Typy niesprowokowanych ataków rekinów
- „Jeden atak i ucieczka” – większość takich ataków wynika z błędnej oceny sytuacji przez rekina (surfer wygląda jak foka w mętnej wodzie).
- „Uderzenie i ugryzienie” – ryba chce zidentyfikować ofiarę, dlatego decyduje się tzw. ugryzienie testowe. W zależności od reakcji ofiary, rekin może ugryźć kilka razy. Panika ofiary utwierdza rekina w przekonaniu, że ofiara jest zdobyczą.
- „Znienacka” – ma charakter drapieżny. Zdarza się niezwykle rzadko, konsekwencje takiego ataku dla człowieka mogą być tragiczne.
Lubisz muzykę filmową? Słuchaj stacji radiowych nadających soundtracki z filmów i z seriali. Pobierz aplikację radiową Replaio za darmo.
Zdjęcie tytułowe: Dan Seddon/Unsplash