„Now And Then” to najnowszy i raczej ostatni utwór Beatlesów. Kawałek miał premierę 2 listopada 2023 r. i z miejsca stał się hitem. Wzbudził też niemałe kontrowersje i otworzył dyskusję o tym, co można, a czego nie można robić z muzyką. Przeczytaj ten tekst i wyrób sobie własne zdanie na ten temat.
Niezwykłe żuki z Wielkiej Brytanii
Nazwa jednego z najbardziej rozpoznawalnych zespołów na świecie, The Beatles, to zbitka dwóch słów: „beetle” (żuk) i „beat” (uderzenie, rytm, tempo). John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr to zatem najsłynniejsze żuczki w historii. Żuczki, które cieszą się ogromną popularnością nieprzerwanie od lat 60. i wciąż inspirują kolejne pokolenia artystów.
O chłopakach z Liverpoolu napisano wiele książek, nakręcono sporo filmów i nagrano mnóstwo podcastów. Temat rzeka. Zamiast po raz kolejny opowiadać legendę The Beatles, przejdziemy do meritum, czyli do piosenki „Now And Then”.
Początki „Now And Then”
W późnych latach 70. John Lennon nagrał pewne demo (wokal + pianino). I tu właśnie zaczyna się historia kawałka „Now And Then”.
W 1994 roku Yoko Ono, wdowa po Lennonie, przekazała Paulowi McCartneyowi kasetę z dopiskiem „Dla Paula”. Znajdowały się na niej trzy nagrania: „Free As a Bird”, „Real Love” i „Now and Then”.
Grupa praktycznie od razu wzięła się za „Now and Then”. Dograła swoje partie: perkusję, gitarę, bas. Kiedy przyszedł czas na miks, pojawił się problem z oddzieleniem wokalu Johna od pianina. Sprawy nie ułatwiał fakt, że samo nagranie było słabej jakości.
Może jednak bardziej „then” niż „now”
Chłopakom nie udało się skończyć projektu. Pamiętaj, że 30 lat temu producenci muzyczni nie mieli do dyspozycji tak zaawansowanych narzędzi technologicznych, jak dziś.
„Now And Then” na długie lata trafiło do szuflady. Kto ją z niej wyjął?
Peter Jackson, reżyser filmu dokumentalnego „The Beatles: Get Back” (2021 r.) z ekipą. Za pomocą nowoczesnego oprogramowania ‘MAL’ (Machine Audio Learning) odświeżyli stare materiały video na potrzeby dokumentu. Poniżej przykład.
Filmowcy zachęceni efektami swojej pracy postanowili wrócić do utworu „Now And Then”. „Czy tym razem uda się go dokończyć?” – to pytanie zadawał sobie nie tylko Jackson, ale i sam McCartney. Postanowili spróbować.
Głos Lennona oddzielono od pianina za pomocą narzędzia opartego o AI.
Teraz wiemy, że to była dobra decyzja. Paul blisko współpracował z zespołem nowozelandzkiego reżysera. Chodziło o to, żeby piosenka brzmiała dokładnie tak, jakby powstała w studiu The Beatles te dwadzieścia kilka lat temu. To się udało. Zobacz trailer.
W końcu premiera!
– To był głos Johna, tak wyraźny. To było bardzo emocjonalne. Wszyscy tam jesteśmy, to najprawdziwsze nagranie The Beatles. Kto by pomyślał, że w 2023 roku będę wciąż pracował nad muzyką Beatlesów i że czeka nas premiera nowego utworu, którego słuchacze nie znają — powiedział Paul McCartney przy okazji premiery „Now And Then” w listopadzie 2023 roku.
To, że przy miksie ostatniego utworu The Beatles skorzystano z narzędzia opartego o AI, wywołało kontrowersje wśród niektórych fanów zespołu. Czy ta piosenka jest „prawdziwa”? Czy powinno się „grzebać” w starych nagraniach? – wątpili ci nieprzekonani. A co na ten temat myśli sam Paul McCartney?
– To trochę przerażające, ale i ekscytujące zarazem, ponieważ to jest przyszłość… Udało nam się uzyskać czysty głos Johna dzięki sztucznej inteligencji. Mogliśmy zmiksować płytę tak, jak to się zwykle robi. Daje to pewną swobodę. AI ma dobrą stronę, ale i straszną stronę. Musimy po prostu obserwować, dokąd nas to zaprowadzi — uzasadnił McCartney w wywiadzie z BBC Radio 4 w czerwcu 2023 r.
Niekwestionowany hit!
Ogromny sukces „Now And Then” zaskoczył chyba nawet samego McCartney’ego. Piosenka potrzebowała niecałe dwa tygodnie, żeby wskoczyć na podium światowych list przebojów. Ponadto kawałek trafił na sam szczyt listy najszybciej sprzedających się singli roku w historii.
Po tygodniu od premiery finalna piosenka Beatlesów miała na liczniku aż 48 tys. sprzedanych egzemplarzy. Wydanie winylowe kawałka zakupiono w tym czasie 20 tys. razy.
Singiel zawojował też rodzimy rynek. The Beatles to najstarszy zespół, którego singiel kiedykolwiek zdobył pierwsze miejsce na liście przebojów w Wielkiej Brytanii.
Zobacz oficjalny teledysk „Now And Then” wyreżyserowany przez Petera Jacksona. Klip ma zabarwienie mocno humorystyczne. Wykorzystano w nim aktualne nagrania z McCartneyem oraz archiwalne materiały zespołu.
Myślimy, że kiedyś napiszemy osobny artykuł o tym teledysku.
Czy wiesz, że są stacje radiowe poświęcone Beatlesom? Usłyszysz w nich nie tylko utwory w wersji studyjnej, ale też nagrania z koncertów, z występów na żywo i fragmenty wywiadów.
Zdjęcie tytułowe: Ray/Unsplash