Lubisz odkrywać nową muzykę? Mamy dla ciebie coś naprawdę z kosmosu!
„W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku” — to jeden z najbardziej kultowych sloganów filmowych w dziejach całej kinematografii. Zresztą, chyba nie da się wymyślić lepszego hasła reklamującego pierwszą część horroru sciene fiction „Obcy” Ridleya Scotta (1979 r.).
Nawet weterani filmów z dreszczykiem dostawali gęsiej skórki na widok plakatów z tym taglinem…
No dobrze, ale czy to prawda, że w kosmosie nic nie słychać? Przesłuchaliśmy wiele nagrań z dźwiękami wydawanymi przez różne planety, w tym przez naszą Matkę Ziemię. Jesteśmy nieco zdezorientowani.
Przestrzeń między planetami i gwiazdami jest niemal próżnią. Niemal, bo znajdują się w niej światło gwiazd, reliktowe promieniowanie tła itp. Z lekcji fizyki wiemy, że w próżni nie rozprzestrzeniają się żadne fale mechaniczne, w tym dźwiękowe. Skoro tak, to dlaczego jesteśmy w stanie usłyszeć dźwięki wydawane przez planety?
Otóż fale elektromagnetyczne (np. światło, mikrofale) rozchodzą się w próżni. Da się je zarejestrować i zamienić na fale mechaniczne. Właśnie w ten sposób powstały wspomniane nagrania.
Posłuchaj, ale nie przed pójściem spać. Niektóre planety brzmią naprawdę dziwnie, żeby nie powiedzieć strasznie.
Przed snem słuchaj stacji radiowych ze spokojną muzyką, np. w darmowej aplikacji Replaio. Ustaw wyłącznik czasowy na 45 minut i odłóż telefon. Zafunduj swojemu mózgowi „relaksacyjny masaż”.
Zdjęcie tytułowe: Javier Miranda/Unsplash