Auto-Tune, nazywany muzycznym dopalaczem albo efektem robota, nie jest wynalazkiem XXI wieku. Wystarczy posłuchać „Believe”, jednego z największych hitów Cher z 1998 roku. Czym jest Auto-Tune?
Z tego tekstu dowiesz się przez kogo i w jakim celu został wymyślony.
Co to jest Auto-Tune?
Auto-Tune to procesor dźwięku służący do cyfrowej korekcji wokalu i instrumentów muzycznych stworzony przez Andy’ego Hildebranda w 1996 roku.
Oprogramowanie na rynek wypuściła amerykańska firma Antares Audio Technologies (1997 rok). Rozwiązanie miało w dyskretny sposób usprawnić proces nagrywania wokali (poprawa wysokości). Mniej dubli to mniej godzin w studiu i niższe koszty produkcji.
W dużym uproszczeniu Auto-Tune analizuje wysokość dźwięków i dopasowuje je od idealnej skali muzycznej w razie odstępstw (przesuwa je w odpowiednie miejsce).
Kim jest Andy Hildebrand?
Naukowcem. W latach 70. i 80. był inżynierem w Exxon Production Research oraz współzałożycielem Landmark Graphics, gdzie pracował nad samodzielną stacją roboczą interpretującą dane sejsmiczne. W 1989 roku rozpoczął studia kompozycji muzycznej w Shepard School of Music na Uniwersytecie Rice. Od tego czasu związany jest z branżą muzyczną.
Rozwiązanie miało w dyskretny sposób usprawnić proces nagrywania wokali.
Andy w wywiadach podkreśla, że Auto-Tune to bardzo przydatne narzędzie, ale obecnie nadużywane. Trudno się z nim nie zgodzić. W ciągu ostatnich trzech dekad Auto-Tune zmienił szczególnie muzykę pop i hip-hop.
Nie trzeba mieć słuchu muzycznego, żeby rozpoznać wokal zmodyfikowany cyfrowo (poniżej przykłady). Ponadto coraz więcej wykonawców korzysta z Auto-Tune na koncertach, co budzi sporo kontrowersji.
Pierwotne zastosowanie Auto-Tune to już pieśń przeszłości.
Lil Wayne, „Lollipop”
Akon, AMIRROR, „Far Away”
Ciekawostka
Amerykański tygodnik „Time” uznał Auto-Tune za jeden z 50 najgorszych wynalazków w historii ludzkości (obok plastikowych toreb na zakupy).
Spodobał ci się ten wpis? To teraz zapnij pasy. Zabieramy cię do początków rewolucji muzycznej!
Zdjęcie tytułowe: Jesman fabio/Unsplash.