Dziwne pasje
JOSHUA COLEMAN/Unsplush

5 bardzo dziwnych hobby. My byśmy na to nie wpadli

Jeśli myślisz, że nic Cię już nie zaskoczy, zobacz tę listę. Będziesz pod wrażeniem pomysłowości niektórych ludzi.

2 min czytania

Gdyby wszyscy ludzie na Ziemi byli tacy sami, byłoby arcynudno. Na szczęście różnimy się od siebie i to pod wieloma względami.

Nadzwyczajna pomysłowość może zaprowadzić człowieka w ciekawe rejony. Przykładów daleko nie trzeba szukać. Oto nasz subiektywny ranking 5 nietypowych pasji.

5. Malowanie memów

Czym są memy, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Krąży ich po internecie cała masa. Najczęściej są to zdjęcia lub proste z grafiki, często z przewrotnym opisem, który nadaje całości osobliwego znaczenia.

Można je porównać do dowcipu w formie obrazka. Jeśli mem jest dobry, szybko rozprzestrzenia się w internecie. Niektórzy poszli o krok dalej i w wolnym czasie malują memy na płótnie, a następnie wieszają dzieło na ścianie w salonie lub sprzedają.

Czy mamy do czynienia z nowym kierunkiem w malarstwie? Jeśli tak, to chyba mamy odpowiednią nazwę — „memizm”. Zobacz przykładowe prace jednego z malarzy memów — Travisa Chapmana.

@travischapmanart

I painted a bunch of memes. Guess how many? #art #painting

♬ Buttercup – Jullian & Sophie Wood

4. Muczenie

Krowy są niezwykle inspirujące. Mają łagodne usposobienie, jedzą wolno i zdrowo, lubią się przytulać. Możemy się od nich sporo nauczyć, np. muczeć.

W USA w stanie Wisconsin specjalnie dla takich osób organizowany był festiwal Moo-La-Palooza z konkursem na najlepszego muczącego. Zwycięzca musiał wykazać się wyjątkowym stylem muczenia, poczuciem humoru i oryginalnym kostiumem.

3. Kolekcjonowanie butelek Coca Coli

Coca Cola to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. Początki firmy sięgają końca XIX wieku.

John S. Pemberton — farmaceuta z Atlany w USA i autor receptury, raczej nie spodziewał się, że jego napój będzie kiedyś sprzedawany w ponad 200 krajach i nawet przez niektórych kolekcjonowany. 

W 1960 roku kształt szklanej butelki Coca Coli został prawnie zastrzeżony (niels mortensen/Unsplash)

Jednym z największych zbieraczy nieotwartych butelek Coca Coli jest Anglik John Burley. Jego kolekcja w 2010 roku liczyła ponad 600 egzemplarzy z różnych zakątków globu. Ile ma ich teraz? Jak sam twierdzi, nie lubi smaku Coli i raczej jej nie pije.

W jednym z wywiadów zdradził, że jego zbiór nie będzie kompletny, dopóki nie zdobędzie butelki po Coli Elvisa Presleya.

2. Polerowanie błota

Błoto nie jest przez nas zbyt lubiane. Można w nim np. ugrzęznąć, co z pewnością do przyjemności nie należy. Właśnie dlatego większość z nas stara się omijać je z daleka. Są jednak tacy, którzy nie tylko kochają błoto, ale uwielbiają je polerować. Jakkolwiek niewiarygodnie to nie zabrzmi, to hobby nazywa się hikaru dorodango.

Należy znaleźć odpowiednią kulkę błota, pozbyć się z niej wody, pokryć ją kilkoma warstwami drobnej ziemi i wypolerować. W efekcie mamy idealnie gładką kulkę błota, która wygląda jak małe dzieło sztuki. Więcej informacji na stronie poświęconej w całości polerowaniu błota: dorodango.com.

1. Ekstremalne prasowanie

Prasowanie może być nudnym obowiązkiem domowym albo sportem ekstremalnym. Wszystko zależy od podejścia.

Extreme ironing powstał latem 1997 roku, kiedy Brytyjczyk Phill „Steam” Shaw chciał wybrać się na wspinaczkę w okoliczne skałki, ale czekała na niego ogromna sterta ubrań do prasowania. Połączył więc przyjemne z pożytecznym.

Do uprawiania sportu potrzebna jest deska długa na 1 m i szeroka na 30 cm oraz oczywiście żelazko. W 1999 roku Shaw wyruszył w międzynarodową trasę promującą nową dyscyplinę. Niedługo potem założył Extreme Ironing Bureau – Biuro Ekstremalnego Prasowania, które ustala zasady tego sportu.

W 2006 roku zarejestrowanych było ponad tysiąc amatorów extreme ironing. Prasowano już m.in. na Mount Everest, Kilimandżaro, 3 metry pod wodą, podczas maratonu w Londynie.

Zdjęcie tytułowe: JOSHUA COLEMAN/Unsplash