Na pewno znasz kawałek „Radio Ga Ga” (słyszysz go co jakiś czas w radiu), ale czy wiesz jak i dlaczego powstał?
Luna Wang/Unsplash

Jak zespół Queen widział przyszłość radia?

Odpowiedź znajdziemy w przeboju „Radio Ga Ga”.

2 min czytania

W tej historii jest wszystko, wielki, międzynarodowy przebój legendarnej grupy, przypadek i wideoklip, który w latach 80. wzbudził mnóstwo emocji. Na pewno znasz kawałek „Radio Ga Ga” (słyszysz go co jakiś czas w radiu), ale czy wiesz jak i dlaczego powstał?

Czyżby Queen miał w studio jakąś szklaną kulę do przepowiadania przyszłości?

Geneza utworu

Kiedy Queen wydał „Radio Ga Ga” w 1984 r., było wiadomo, że to coś więcej niż tylko dobrze skomponowany przebój do radia. Ten synth-metalowy kawałek bierze na tapet przyszłość branży muzycznej i radia. Opowiada naszą historię tylko trzy dekady temu. 

Autorem utworu jest perkusista Roger Taylor, który zainspirował się… swoim synkiem. Maluch podczas słuchania radia miał powiedzieć „radio ca ca”. Taylor usłyszał w tym coś więcej niż dziecięce gaworzenie. Zobaczył w tym symbol.

Przypomnijmy, że w tamtym czasie, działała już telewizja muzyczna MTV (od dokładnie trzech lat). Muzyki nie tylko się słuchało, ale też się ją oglądało na małym ekranie. Wielu twierdziło, że radio zniknie z powierzchni ziemi, że wchłonie je TV.

Wizja Taylora

Tekst piosenki łączy nostalgię z ostrzeżeniem, ale też daje nadzieję: „You had your time, you had the power. You’ve yet to have your finest hour” („Miałeś swój czas, miałeś moc. Ale twoja najwspanialsza godzina jeszcze jest przed tobą).

Taylor wierzył w radio i czuł, że nawet w świecie pędzącym ku coraz nowszym technologiom, to medium sobie poradzi. I dziś, w dobie podcastów, platform streamingowych sterowanych algorytmami, wiemy, że jego nadzieja nie była płonna. Radio nie tylko przetrwało, ale przystosowało się do nowych okoliczności. Weszło do internetu, aplikacji radiowych i jest jeszcze bliżej słuchacza.

Teledysk „Radio Ga Ga”

Kiedy go wypuszczono, nie wszystkim się spodobał. Trzeba przyznać, że jest w nim coś niepokojącego. Klip zadaje sporo ważnych pytań. Skłania do refleksji nawet współczesnego odbiorcę. Przedstawia ludzi, „żyjących na automacie”, biernych, obojętnych na otoczenie. W klipie wykorzystano kadry z futurystycznego filmu „Metropolis” Fritza Langa. Całość robi wrażenie.

Od fal radiowych do algorytmów

W XXI w. tradycyjne radio konkuruje z personalizowanymi treściami, podkastami, audiobookami. A jednak, jak już wspomnieliśmy, radio nadal nam towarzyszy: w domu, w samochodzie, na wakacjach, podczas zagranicznej podróży służbowej. W czasach, w których wszechobecny jest ekran, nasze uszy ciągle pozostają szeroko otwarte.


A ty jak interpretujesz „Radio Ga Ga”? Czy masz podobne przemyślenia jak my, czy sam Taylor? Daj znać w komentarzu pod postem na Facebooku.

Zdjęcie tytułowe: Luna Wang/Unsplash